Spis powszechny w Wielkiej Brytanii miał się odbyć już rok temu, ale ze względu na pandemię przesunięto go na 2021 rok. Mieszkańcy mieli czas do 21 marca na wypełnienie formularza przez internet lub odesłanie wypełnionego dokumentu pocztą.
Wzięcie udziału w Census 2021 jest obowiązkowe, a za brak wypełnionej ankiety grożą kary w wysokości 1000 funtów.
Okazuje się, że groźbę nałożenia grzywny otrzymują także ci mieszkańcy Wysp, którzy w terminie dokonali spisu!
Sytuacja dotyczy głównie osób, które zdecydowały się na tradycyjną, listowną formę, ale z relacji mieszkańców wynika, że zdarzają się takie przypadki również, jeśli formularz wypełniono przez internet!
Groźba nałożenia kary przychodzi najczęściej pocztą w postaci listu ponaglającego z ONS. Bywa jednak, że to urzędnik puka do drzwi i informuje o grzywnie.
Dochodzi do sytuacji, w których informację o 1000 funtowym mandacie dostają osoby… od kilku lat nieżyjące!
O problemie mówią już nawet sami pracownicy zatrudnieni przez Office for National Statistics, którzy średnio kilka razy dziennie są wysyłani pod adresy, których domownicy dawno wypełnili swój obowiązek.
Można przypuszczać, że błąd spowodowany jest awarią systemu. ONS twierdzi jednak, że system działa poprawnie.
I radzi mieszkańcom, co zrobić w opisanej wyżej sytuacji. Jakie rozwiązanie mają urzędnicy w UK? Zignorować sprawę! Jeśli wypełniliśmy formularz spisu, bez względu na formę, odpowiednia informacja znajduje się w bazie, a więc ostatecznie kara nie może zostać nałożona na osobę spełniającą powyższy warunek!
Jednocześnie przypominamy, że mieszkańcy Wysp, którzy nie wzięli jeszcze udziały w spisie powszechny, mogą to nadal zrobić – i to bez konsekwencji za spóźnienie. Formularz online będzie dostępny jeszcze co najmniej do końca maja.
WARTO WIEDZIEĆ: Kolejki na 6 godzin na lotniskach w UK! Czy tak już zostanie po pandemii?
DOMPOLSKI.UK PISAŁ RÓWNIEŻ O: Banki w UK zmniejszają limity dla klientów – i to bez uprzedzenia!
You must be logged in to post a comment Login